czwartek, 24 czerwca 2010


Heey ; *

w pewną letnią noc , wyjdę na dwór z lampką wina z Tobą przy boku . Z radia będą dobiegać słowa piosenki 'kocham cię' Wtuleni w siebie będziemy patrzeć w gwiazdy , nie będziemy nic mówić . Będziemy wsłuchani w bicie naszych serc. Po pewnym czasie spojrzysz mi w oczy i odpowiesz : Ja Ciebie też . Bo chyba o to chodzi w miłości , żeby rozumieć się bez słów . < 3

Siedziała na środku drogi , bo wiedziała że w końcu przejedzie ją jakieś auto , miała pecha , to jechał on , ten co przez niego tu siedzi . Zatrzymał się , spojrzał , podał jej dłoń , wstała , spojrzała a ona tylko wykrztusił : będzie tu tak sama siedziała ? - a mam inny wybór ? masz , choć kochanie wsiadaj . zdziwiona wsiadła do samochodu , pojechali na 'ich' ławkę , usiedli , ale nie rozmawiali , milczeli . Ona wzrok miała spuszczony na dół a on patrzył na nią i powiedział że żałuje , spojrzała na niego , nie masz czego . ! odeszła . nigdy więcej jej nie zobaczył , potrącił ją samochód , pod którego się rzuciła ..

Miłego dnia ; ) LOVE .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz