czwartek, 24 czerwca 2010


Heey ; *

w pewną letnią noc , wyjdę na dwór z lampką wina z Tobą przy boku . Z radia będą dobiegać słowa piosenki 'kocham cię' Wtuleni w siebie będziemy patrzeć w gwiazdy , nie będziemy nic mówić . Będziemy wsłuchani w bicie naszych serc. Po pewnym czasie spojrzysz mi w oczy i odpowiesz : Ja Ciebie też . Bo chyba o to chodzi w miłości , żeby rozumieć się bez słów . < 3

Siedziała na środku drogi , bo wiedziała że w końcu przejedzie ją jakieś auto , miała pecha , to jechał on , ten co przez niego tu siedzi . Zatrzymał się , spojrzał , podał jej dłoń , wstała , spojrzała a ona tylko wykrztusił : będzie tu tak sama siedziała ? - a mam inny wybór ? masz , choć kochanie wsiadaj . zdziwiona wsiadła do samochodu , pojechali na 'ich' ławkę , usiedli , ale nie rozmawiali , milczeli . Ona wzrok miała spuszczony na dół a on patrzył na nią i powiedział że żałuje , spojrzała na niego , nie masz czego . ! odeszła . nigdy więcej jej nie zobaczył , potrącił ją samochód , pod którego się rzuciła ..

Miłego dnia ; ) LOVE .

środa, 23 czerwca 2010



w pewną letnią noc , wyjdę na dwór z lampką wina z Tobą przy boku . Z radia będą dobiegać słowa piosenki 'kocham cię' Wtuleni w siebie będziemy patrzeć w gwiazdy , nie będziemy nic mówić . Będziemy wsłuchani w bicie naszych serc. Po pewnym czasie spojrzysz mi w oczy i odpowiesz : Ja Ciebie też . Bo chyba o to chodzi w miłości , żeby rozumieć się bez słów . < 3

CzeŚć ! ; *

wtorek, 22 czerwca 2010








dziękuuję SkarbQ ; *
sesjaaaa ; d !!

Dobranoc kochani ; )



Cześć ; *
dziś cudowna sesja z moją fotografką kochaną ; )
dzień zapisany do tych najlepszych ; d

Zapraszam :
http://www.photoblog.pl/ksiezniczkix333
w tym tygodniu dodam więcej zdjęć ; *

poniedziałek, 21 czerwca 2010



Heeeej piękne ; ) !!
Przeczytajcie ! proszę ; )
jadąc miejskim autobusem , zwróciłam uwagę podczas postoju na małą dziewczynkę siedzącą na przystanku . wyglądała na szczęśliwą . ułożone idealnie blond włoski przepasane różową wstążeczką , niebieska kurteczka , różowa spódniczka dopasowana do biało - różowych bucików , ale największą uwagę przykuwały jej śnieżnobiałe rajstopki . nie było na nich ani jednej plamki . ani jednego śladu po nawet najmniejszym upadku . z zaangażowaniem jadła loda nie przejmując się niczym . nie zamartwiając się o to , czy zaraz się rozpada mimo to , że zbierało się na burzę . nic jej nie obchodziło . liczyła się ona i jej czekoladowy lód . ja przypominam taką małą dziewczynkę z kilkoma różnicami . nie przejmuję się niczym oprócz tego , " jak to będzie jutro " . moje " śnieżnobiałe rajstopki " zlewają się z czernią od ilości potyczek . ale mamy też jedną cechę wspólną . to , że liczą się dla nas dwie rzeczy . dla niej ona i lód . dla mnie .. ja i ty .
nagle wysłał jej wiadomość na gadu o treści: 'nie kocham cię już. zrywam z tobą. trzymaj się.' i czekał na jej reakcję. napisała mu tylko 'zaraz wracam'. czekał ze zniecierpliwieniem. a ona nie odpisywała. w końcu napisał: 'skarbie to był żart. kocham cię. odezwij się do mnie. chciałem tylko sprawdzić czy jestem dla Ciebie ważny.' niestety nie zdążyła już tego przeczytać. powiesiła się .

Dobranoc < 3 ! x33

różowooo < 3

Pink Story ! <3 . ( `różowa` historia ) : D

Żyła sobie pewna różowa dziewczynka o imieniu różowa Zuzia.
Mieszkała w różowym domku, z różowymi schodami i różowym dachem. Miała nawet różowe schody.
Różowy domek był położony nad różową rzeką z różowymi rybami. Łowiła je różową wędką różową żyłką.W rzece rosły różowe wodorosty i leżały różowe kamulce.
Obok rosła różowa trawa, różowe drzewa, różowe kwiatuszki i różowe krzaczki.
Po znajdującej się niedaleko różowej łączce skakały różowe zające i chodziły różowe sarenki.
Były tam też różowe biedronki, różowe motylki i inne różowe owady i różowe zwierzaczki.
Raz zobaczyła nawet różowego kreta.
Zuzia miała różowego psa i różową rybkę w różowym akwarium.
Jadła różowy chleb, różowe jajka a nawet różowy szczypiorek i różowe ziemniaczki.
Miała różowego laptopa, różowy telefon (taki jak u Dojczów) i różowy samochód w różowe róże.
Wszystko pisał różowym długopisem.
Miała różowe botki i różowe bolerko, za które zapłaciła różową kartą kredytową.
Włosy prostowała różową prostownicą a suszyła różową suszarką.
Miała różowe chusteczki do nosa i różowy perfum.
Spała w różowym łóżku z różową pościelą i różowym prześcieradłem.
Miała różowego misia z różową kokardką na różowej szyi.
Miała też różowy wentylator, różowy APAP,różową torebkę , różowy stanik w komplecie z różowymi majteczkami.
Na świat patrzyła przez różowe okulary.Była różowo szczęśliwa.
Szkoda , że to tylko różowa fikcja . xd
Twórczość : mOooJaa Zuuz ; * < 3

trzymajcie się ciepłooo ! ; )

niedziela, 20 czerwca 2010



Siedziała na parapecie z kolanami pod brodę , ciepły kubek , gorącej herbaty ogrzewał jej dłonie a ona ze słuchawkami w uszach , słyszała tylko cichy bit jej ulubionej piosenki , siedziała tak do północy a potrafiła jeszcze dłużej , wiatr z otwartego okna , rozwiewał jej włosy , a serce ogerzwało ciepło z jej dłoń .uwielbiała jej samotne wieczory , towarzyszyły jej jedynie gwiazdy i księżyc .

Trzymajcie się cieplutko , miłego wieczoru ; ) =D
Wiiitam was ; **

[Była w stanie dla niego zrobić wszystko , potwornie się cieszyła na ich każde wspólnes potkanie , każdy spacer , gdy tylko go spotkała na jej niewinnej twarzy pojawiał się uśmiech.
Umówili się na sobote na wieczór , miał być o 19.00 , czekała , czekała , ale nic. Nie przyszedł , 19.01 a ona już się martwi że może coś się stało , umalowana , ubrana w najładniejszą sukienkę w jej ulubionych szpilkach , usiadła na łożku i czeka , możliwe że się spóźni , wkońcu położyła się , spojrzała na zegarek , wybiła 20.00 , doszło do niej , że nie mógł zapomnieć tylko wystawił ją , dał jej kosza a ona nawiana czekała , rozpłakała się , łzy spływały jej po policzku , Tusz to rzęs rozmazał się na jej młodziutkiej twarzyczce , poplamiła swoją ulubioną sukienkę , z rzuciła szpilki z nóg , położyła się i była ciekawa co takiego było ważniejszego od niej , czekała godzinę , a on nie przyszedł nie napisał że odwołuję że nie może .. Cała w łzach w rozmazanym tuszu i poplamionej sukience , zasneła . Rano obudził ją sms „przepraszam kochanie , zapomniałem ci wczoraj napisać , że nie możemy się spotkać „ . Myślała że wpadnie w szał , zadzwoniła do niego i powiedziała co myśli , bo uznała że ma do siebie jakiś szacunek i nie będzie wykorzystywana przez jakiegoś dupka , który chcę się nią po bawić , po ich dyskusji , rozłączyła się , nie wiedziała co się z nią dzieję , jak tak mogła powiedzieć do jej skarba , zadzwoniła po chwili i powiedziła „kochanie nic się nie stało , przepraszam za to co powiedziałam „ w żartach : tylko odkupujesz mi tusz do rzęs i ulubioną sukienkę . Dlaczego ? bo kochała go z całych sił i żadne łzy nie są warte ich kłótni , każdemu może się zdarzyć , a takiej miłości nikt nie widział . ]
___________________________________________________________
znasz ten stan, kiedy mimo, że masz włączone dźwięki ciągle sprawdzasz na leżącym obok telefonie, czy przypadkiem nie napisał ? < 33

zapraszam :
http://moblo.pl/profile/kochaaam

sobota, 19 czerwca 2010

Heeej piękne ! ;- **
jestem strasznie zmęczona i nie mam na nic sił .
Poświęćcie chwilkę i przeczytajcie :

[każdy wieczór spędzała przy otwartym oknie , nie ważne czy było póżno czy nie ,otwierała okno , wkładała słuchawki do uszu i słuchała muzyki , zamykała powieki , wiatr powiewał jej włosy, a ona wczuwała się w rytm piosenki której słuchała , bardzo dużo myślała , o życiu o sobie o wszystkim co ją otacza . Silny wiatr otworzył bardziej okno , otworzyła powieki , spojrzała przez okno , patrzyła tak przez chwilę , rozpędała się ogromna burza , wręcz huragan , przestraszona patrzyła w okno , zamiast zamknąć je , patrzyła na ten silny wiatr , na wyginające się drzewa , hulające , zimne powietrze i na przewracające się rzeczy na ogródkach mieszkańców , pierwszy raz widziała coś takiego , bała się potwornie ale nie zamkneła okna , patrzyła na błyskawice , jak uderzają o niewinne niebo . Aż jedna z błyskawic o jej okno , z strachu upadła na ziemię , straciła przytomność , leżała tak do rana , a w tym czasie burza powoli ucichła , rano ocknęła się , wstała z ziemi i zaczeła się zastanawiać co się stało . Doszło do niej , że są rzeczy w życiu nie tylko te ‘różowe’ ale i straszne jak np. ta burza wczorajszego wieczoru , silna dziewczyna zaczeła się tak naprawdę bać . Nawet nie miała siły sięgnąć po telefon , by zadzwonić do przyjaciółki , cała się trząsła , powiedziła sobie że życie jest niesprawiedliwe , bo dlaczego akurat jej okno ? dlaczego właśnie ona ? dlaczego to te niewinne niczym niebo ? tak ciężko musiało przeżyć noc . ? nikt jej nie odpowiedział . a ona pamiętała tą noc do końca jej życia . […]


P.S. Proszę was nie piszcie że upodabniam się do abstarcion , naprawdę do szczyt wszystkiego ja mam własną wyobraźnię i z niej korzystam .
z góry dziękuję .
Życzę miłego wieczoru ! ; )

Siemkaaa ; *
Chcę Wakację ! ten czas " słodkiego lenistwa " jeszcze tydzień szkoły i nareszcie WAkację ! ;D
nie mogę się wręcz doczekać te ogniska , i wgl. wszystko z moimi kochanymi , może odpocznę od komputera trochę ;)
Życzę wszystkim udanych wakacji ! moje mam ndzieję że będą udane =)

Paaa kochani ;- *

Cześć ; )
[ Podkuliła wysoko kolana pod brodę i usiadła na parapecie. Popatrzyła z nadzieją w oczach przez okno. Po paru minutach zaczęły się szklić. Miała widok na plac zabaw. Tak bardzo brakowało jej dziewczynki z przed kilku lat. Zaczęły jej cieknąć łzy po policzku.. Nie mogła zrozumieć dlaczego wszystko tak szybko się zmienia ? niedawno była dzieckiem, uśmiechnięta od ucha do ucha biegała pomiędzy huśtawkami. Nagle zrobiła wielki skok w młodzieńczość. To przyszło tak szybko- za szybko. Nie umiała sobie poradzić z tymi wszystkimi problemami, ciągłymi kłótniami i narastającymi zmianami. Wiedziała, że któregoś dnia nie wytrzyma. Jednak.. Otarła końcem rękawa łzy, przykleiła sobie sztuczny uśmiech do twarzy, zeskoczyła z okna jakby nigdy nic. Bo przecież trzeba udawać i nie dać po sobie poznać.. ]

; **

piątek, 18 czerwca 2010

Cześć ! ;))
Zapraszam do czytania ! może nie będzie się wam chciało tyle czytać ,ale poświęćcie chwilkę i przeczytajcie . Proszę ! ; )
z góry dziękuuję .

[..Obudził ją budzik telefonu , a nie sms od niego jak co ranek , sięgnęła po telefon aby wyłączyć budzik , zerknęła na wyświetlacz telefonu a tak nic . zero wiadomości , zero połączeń . Nie wpadała w panikę , stwierdził że pewnie było coś ważnego dlatego nie zadzwonił , albo telefon mu padł , może też był tak zmęczony że zaspał ranną godzinę kiedy zawszę do niej pisał . Zdziwiło ją to wszystko , cały czas myślała czemu nie napisał ? co się stało ? aż nie ! postanowiła ona zadzwonić . ale odzywała się poczta . Zniknął , po prostu rozpuścił się w mieniu oka , jeszcze wczoraj był i ocierał jej łzy , pocieszał .. a dziś go nie ma , nawet się nie pożegnał nie powiedział że go nie będzie ,tak po prostu zniknął z jej życia bez pożegnania , dziewczynie odechciało się żyć , nie miała dla kogo , nie miała rannego powodu by wstać , bo po co ? jeżeli i tak nic specjalnego się dziś nie wydarzy . Zaczeła palić , zaczeła pić , nikt jej nie poznawał a ona przestała się przejmować czy ktoś o niej coś myśli . Nie obchodziło ją zdanie innych , nie liczył się nikt dla niej .. aż po kilku dniach siedzenie ciągłego w mieszkaniu , w środku nocy poszła na ‘ich’ miejsce , gdzie usiadła z butelką wódki i paczką papierosów , zastanawiała się po co to robi , i doszło do niej że podała się że upadła nie ma sił , była przekonana że o 4 nad ranem nikogo nie spotka o tej porze , aż tu nagle usłyszała jakieś kroki , odwróciła się i serce jej stanęło , ręce zaczeły drżać i się pocić , upuściła butelkę , którą trzymała w ręku , paczka papierosów rosypała się , a ona siedziała wmurowana . To był on powód dla którego kiedyś wstała każdego dnia , powód dla którego dbała o siebie .
- co ty tu robisz ? o tej porze – wyksztusiła .
- Jestem , zawszę mówiłem że będę kiedy będziesz mnie potrzebować . – odpowiedział .
- nie potrzebuję cię , więc odejdź - powiedziała z nie do wierzeniem co wygaduję .
- nie mogę , potrzebujesz mnie . i wytłumacz co robią te rosypane papirosy i wódka na ziemi , przeciez ty nie pijesz a nie palisz ? ..
- nie muszę ci się tłumaczyć . A co tu robią ? gubią się , tak samo jak ja w swoim życiu , byłeś i odeszłeś , zostawiłeś mnie , więc nie wmawiaj mi że potrzebowałeś czasu.
Wstała , poprawiła się , sięgnęła butelkę i papierosy . Papierosy wywaliła do kosza , a butelka z wódką wylała się , jemu przed nogami . Spojrzał na nią i rzekł :
- nie poznaję cię , kochanie , co jest ?
- już nic nie jest .
Odeszła bez słowa .
- gdzie idziesz ? poczekaj !
- nie , nie ważne może idę rzucić się pod pociąg a może nie , nie będę czekać , bo niby na kogo ? ty też odszyłeś bez słowa, a teraz wróciłeś ? Do cholery ! co ty sobie wyobrażasz ! – krzyknęła , nie wierzyła co wygaduję , ale mówiła do pod pełną swiadomością konsekwencji , wiedziała że będzie żałować tych słów , ale miała być silna i była . On nie odezwał się , nie pomógł jej , nie pobiegł za nią , pozwolił jej odejść . W nocy znowu wyszła na samotny ‘spacer’. Spacerowała środkiem ulicy , zauważył ją , ale szedł z tyłu , ona natomiast szła ze słuchawkami w uszach słuchając jej ulubionej piosenki , szła nie patrząc czy ktoś idzie za nią . Jechał rozpędzony tir , dziewczyna nie słyszała że trąbi , szła prosto , on natomiast zaczął krzyczeć żeby zeszła bo jedzie samochód , go usłyszała , odwróciła się i ujrzała tylko światła samochodu było za póżno .. Leżała na na ziemi , cała we krwi nie przytomna , on podbiegł do niej ze łzami w oczach , a ona oddalała się w jasny tunel ,myśląc patrz co straciłeś ! ..[..]

< 33

ksiezniczkax33


Wiitaaam ; ) !! ;- *
nudziło mi się straszne więc założyłam bloga ; )

Komentujcie :
http://www.photoblog.pl/lubimysmerfy